czwartek, 28 września 2017

Przytulamy misie

W ramach kolejnego przerywnika między głównymi "zadaniami" dziecię moje uprosiło mnie o "coś do usypiania misia".  No bo jak to dziewczyny mają kołyskę dla lalek, a chłopaki to co, też chcą ułożyć swojego misia/lwa do snu. Przyznałam rację i tak na szybko uszyłam becik z dwu prostokątów i ocieplinki. Po dodaniu sznureczków i pikowaniu okazało się, że to nawet fajne. A do tego wielozadaniowe, bo oprócz tradycyjnego użycia becika, może służyć również jako hamak dla maskotki.

Najpierw wg zamysłu becik miał być wiązany tak:
 Potem uznaliśmy, że tak nawet wygodniej

Kiedy starsza córcia zobaczyła efekty pracy, to też zamarzyła się jej własna wersja takiego becika dla lalki

Tutaj dodałam jeszcze nosidełko do kompletu i już mamy wyjściowe wyposażanie zabawkowe dla lalek moich dziewczyn


Szycie całości to zaledwie taka dłuższa chwila, a dzieci zaspokojone.


Pozdrawiam wszystkich i życzę, żeby uszczęśliwianie dzieci było zawsze tak łatwe jak tym razem



środa, 20 września 2017

Słodkie spódniczki dla małej księżniczki

Tak jakoś ostatnio wypada, że zastanawiam się, czy robię przerywnik w szyciu ubranek na porządki domowe, czy w porządkach na szycie. Niemniej czasami się to zazębia, bo znalazłam kawałki tkaniny, takie w sam raz do wykorzystania dla małej dziewczynki. Tak więc z przyjemnością porzuciłam trud porządkowania i przystąpiłam do szycia. Nawet miałam uzasadnienie, bo przecież mała ze wszystkiego powyrastała. Wyszły mi spódniczki proste, nieskomplikowane, ale za to bardzo słodkie, jak dla małej księżniczki.


W tej spódniczce kokardka jest fajna, ale ten guzik to już jest super, o czym zawyrokowała najmłodsza pociecha.


Tutaj kokardki stanowią namiastkę kieszonek, nadają spódniczce wyrazu, a jednocześnie nie obciążają stroju.


W tzw międzyczasie szyje się spódniczka dla starszej córci, a właściwie to staram się uporządkować dom i zapewnić nam ładne obiekty do przechowywania. Ale  o tym to pewnie następnym razem.

Pozdrawiam


niedziela, 3 września 2017

Czas na porządki - pudełek czar

Dopadła mnie fala porządkowania, co wcale nie jest łatwe w naszej rodzince. W końcu każdy ma swoje skarby i skarbeczki, absolutnie niezbędne i nie do wyrzucenia. Zaskakujące, jak cenne dla dzieci mogą być nieforemne ścinki-wycinanki, czy inne równie ciekawe okazy. Trzeba więc mieć miejsce na ich gromadzenie. Jednocześnie znalazłam nieużywane pudełka na płyty CD, stąd pokusiłam się o mały recycling. Pomysł na pudełko z opakowań płyt CD znalazłam w sieci, jest ich sporo, a różnią się w zasadzie detalami wykończenia. Ja użyłam naklejek ze zwierzakami do ozdobienia ścianek, a dno powstało z tekturki oklejoną ładną okleiną meblową. Co mi się tu podoba to to, że mogę zawsze zmienić wykończenie ścianek na inne.

 Dodatkowo wykorzystałam trochę większe, "książkowe" opakowania na płytki CD i mam super pudełko, bardzo pojemne i kolorowe na różne drobiazgi.
W tzw. międzyczasie pojawiły się w naszym domu zabawowe pieniądze. Super, ale przechowywanie to już inna bajka, bo nie miałam pomysłu na wygodne, poręczne opakowanie, symulujące jednocześnie portfel i kasę. Natchnienie pojawiło się wraz z pewnymi ciasteczkami. Fajne pudełko, wystarczyło okleić, tu zużyłam resztki oklein i gotowe. Teraz nie ma wymówek, bo nie wiem gdzie schować ;),
 Jeszcze inne pudełko stworzyłam na układankę, nomen omen o zimowej tematyce. Wystarczył kawałek grubszej tekturki z innego opakowania, kawałki okleiny i już mam recyclingowe pudełko do przechowywania układanki. Jedyna ozdoba pochodzi z oryginalnego pudełka sprzed 20-stu (30-stu? ) lat (niemożliwe, aż tyle?) Czy ktoś miał podobną układankę/loteryjkę?
Część porządków za nami czas na inne zadania, choć pudełek do przechowywania nie za wiele, więc pewnie jeszcze coś postaram się zrobić.

Pozdrawiam