piątek, 25 sierpnia 2017

Ozdobne pudełko

Na fali robienia porządków postanowiłam zrobić dla córci ozdobne pudełeczka na spinki i korale. Do tej pory umieszczone w większej szkatułce były wiecznie splątane, a szybkie uczesanie się do przedszkola i znalezienie właściwych gumek i spinek było w sferze marzeń.


A teraz proszę, nie ma wymówek. Oby tak zostało na dłużej.

Pozdrawiam




środa, 16 sierpnia 2017

Recyclingowa sukienka

Upały... Wakacje, chwila czasu na większe porządki... I tak znalazłam koszulkę starszych dzieciaków, ładną, w paseczki, szkoda, że po kilkukrotnym założeniu rozciągnęły się mankieciki i ściągacz pod szyjką. Najmłodsza córcia, oczywiście ściągnęła ją od razu. Swoją drogą, mam w domu typową dziewczynkę, która lubi się stroić, więc skoro koszulka się spodobała zróbmy z niej sukienkę. Taki mały domowy recycling, a dodatkowa sukienka zawsze się przyda. Obcięłam wszystko co zbędne, dodałam to, co trzeba i gdzie trzeba, z resztek tkanin... i czegoś mi brakowało. To nie był ten efekt, którego oczekiwałam, brakowało jakiegoś akcentu. Sukienka, nawet letnia, na upały, musi mieć to coś. Przymierzyłam rządek guzików i okazało się, że to jest właśnie to. Tym sposobem sukienka nie trafia nawet do szuflady. Sukienka jest albo noszona, albo prana, tak się córci spodobała. Mnie się wydaje prościutka, a co Wy o niej sądzicie?




środa, 9 sierpnia 2017

Spodenki dla malucha

Dzieci są wdzięcznymi modelami. Łatwo się dla nich szyje. Krótkie szwy, mało tkaniny, można wykorzystać resztki... Zagalopowałam się z tymi resztkami - końcówkami tkanin. U mnie zazwyczaj kończy się dużymi rozterkami i bólem głowy, jak wycisnąć z nich jak najwięcej. Też tak macie?

Kolejne spodenki zapowiedziane ostatnio szyłam na początki lipca, bo pogody były takie niezdecydowane, a tu dzidzia wyrosła z lekkich spodenek. Oczywiście, wraz z uszyciem spodenek zaczęły się upały, ha ha mamie na złość... Szczęście? , że udało się choć raz założyć i po cichu liczę, że może nie ostatni. Pod jesień będzie jak znalazł...

Co do szycia, wykrój ten sam co ostatnio, z małymi dodatkami. Pierwsza wersja to spodenki lekkie, jak dmuchawce na tkaninie z wyrazistymi kieszonkami

Drugie spodenki mają  inne wykończenie kieszonek i odważne literki. Półtoraroczna córcia nie zna, co prawda, literek, ale wie, że coś oznaczają... We wszystkich książeczkach pokazuje literki, więc te spodenki miały specjalną dedykację.
Tak mi się spodobało szycie spodenek, że pewnie coś jeszcze jesienią zdziałam na tym polu. A tymczasem... upały.

Pozdrawiam więc wszystkich "chłodno" ;)


środa, 2 sierpnia 2017

Koszulka i spodenki dla malucha

Wracam po długiej przerwie i mam nadzieję, że nie zapomnieliście o mnie. Trochę dłubałam różności, jednak mocno ograniczony czas nie pozwalał uzyskiwać większych postępów. Teraz nie jest dużo lepiej, ale powoli widać światełko w tunelu, a raczej na gruzowisku. A ja usiłuję ogarnąć co się da małymi krokami... tylko moja trójka aniołków ma inne założenia.

Tym razem sprawdziło się powiedzenie, że potrzeba matką wynalazków, bo i udało się znaleźć czas i coś uszyć dla najmłodszej. Lato tego roku jest... jakie jest, każdy widzi. Są dni upałów, jak teraz, ale początki nie były najcieplejsze. I ubierz tu człowieku malucha. W ten sposób powstała koszulka ze spodenkami na podstawie wykroju z Burdy dla dzieci 2017. Oczywiście coś tam zawsze zmodyfikuję, a wyszło mi tak



Ze zmodyfikowanego wykroju spodenek uszyłam jeszcze dwie pary, ale modelka nie chciała już współpracować, bo spieszyła się do zabawy, więc spodenki  muszą zaczekać do następnego razu. 
Pozdrawiam i obiecuję nadrobić zaległości czytelnicze